poniedziałek, 3 października 2011

frz.

miałam posprzątać, jak wrócę ze szkoły. tymczasem, 19:35...
dziś płakałam w autobusie. dziwnie. 

sweet child o'mine.

niedziela, 2 października 2011

iask.

izabela anna sancja k. jest wolna.
izabela anna sancja k. jest wolna.
izabela anna sancja k. jest wolna.
izabela anna sancja k. jest wolna.
izabela anna sancja k. jest wolna.
izabela anna sancja k. jest wolna.
izabela anna sancja k. jest wolna.

kurwa mać.

wrz.



a więc dzień spływa mi na słuchaniu guns'n'roses, w przemieszaniu z obecnymi utworami slasha, popijaniu waniliowej herbaty bądź ukochanego coratado oraz na przerzucaniu prania z kosza na bieliznę do pralki, a z pralki do suszarki, a z suszarki do drugiego kosza na czyste rzeczy. 

pomalowałam paznokcie, znowu na szaro, ale niechaj będzie.
sweet child o'mine.

ka nadal się nie odzywa.