jak to właściwie powinnam wszystko nazwać? retrospekcją? czy może zwyczajnie, przeglądaniem wszystkich stu postów opublikowanych w dziwnych momentach mojego życia? nie wiem. właściwie, nie powinnam tego robić. powinnam zamknąć na kluczyk stare dzieje i zacząć prowadzić nowe. potrafię rozpoczynać od nowa.
kochanie, wszystko, od czego zaczniemy sierpień, za miesiąc, za gorący miesiąc wytężonej pracy, to rozmowa. musimy porozmawiać. o mnie, o Tobie, o nas. ale nie martw się na razie, pracuj, ja pomartwię się za nas dwoje, z burczącym brzuchem i spaloną klawiaturą.
słucham piosenek ze starego życia, w sumie, Justyna dobrze mi powiedziała. zacznij od siebie. zaczynam od siebie. wszystko. przestałam obgryzać paznokcie, ale na dłuższych białych kawałkach widać nierówne struktury - ślady po złym nałogu. zaczęłam od siebie. kupię sobie nowy kalendarz, który zaraz popsuje mi Agnieszka swoimi magicznymi rysunkami, które podpisze stwierdzeniem, że jestem niewyżyta.
a może nie chcę się zmienić w kogoś, tylko nareszcie odnaleźć prawdziwą siebie, niekoniecznie palącą black devile na górce, która już nie istnieje.
kochanie, wszystko, od czego zaczniemy sierpień, za miesiąc, za gorący miesiąc wytężonej pracy, to rozmowa. musimy porozmawiać. o mnie, o Tobie, o nas. ale nie martw się na razie, pracuj, ja pomartwię się za nas dwoje, z burczącym brzuchem i spaloną klawiaturą.
słucham piosenek ze starego życia, w sumie, Justyna dobrze mi powiedziała. zacznij od siebie. zaczynam od siebie. wszystko. przestałam obgryzać paznokcie, ale na dłuższych białych kawałkach widać nierówne struktury - ślady po złym nałogu. zaczęłam od siebie. kupię sobie nowy kalendarz, który zaraz popsuje mi Agnieszka swoimi magicznymi rysunkami, które podpisze stwierdzeniem, że jestem niewyżyta.
a może nie chcę się zmienić w kogoś, tylko nareszcie odnaleźć prawdziwą siebie, niekoniecznie palącą black devile na górce, która już nie istnieje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz