kochasz go. być może dlatego tak bardzo, bardzo nienawidzisz siebie?
proszę Cię, nie rozklejaj się tutaj, nie w recepcji, nie na tej wyspie.
proszę. uśmiechnij się.
k i e d y ś Ci przejdzie. teraz masz przynajmniej dobry wątek na rozpoczęcie, który już niedługo pojawi się na poczcie wszystkich najważniejszych Ci osób w celu "wyrażenia opinii". wyślesz także jemu? przecież i tak nie przeczyta, usunie. mimo wszystko, chciałabym usłyszeć Twoją opinię. chciałabym nasączyć się wspomnieniami, całym Tobą jak gąbka wodą.
nic takiego się nie wydarzy, prawda?
chyba czas przestać się oszukiwać.
i co godzina wpis w pamiętniku...
zaraz wszystko zniknie.
jutro wracam z wyspy, by pojutrze wsiąść do pociągu...
... i wrócić 22. oby do tego czasu zmieniło mi się trochę podejście do tego wszystkiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz