czwartek, 17 maja 2012

dziewięćdziesiąt.

wszystko tu się zaczęło, wszystko się tu zaczyna.
stoisz niby na jakiejś skale i patrzysz przed siebie, lekko nieobecnym wzrokiem. co Ty tu robisz? czego oczekujesz? wokół Ciebie rozprzestrzenia się wschód słońca. oglądałaś kiedykolwiek wschód słońca? doceniałaś cały majestat tego wydarzenia, ledwo zauważalne gesty nieba?
oddychasz.
oddychasz, a z każdym wydechem uchodzi z Ciebie zło. nie boisz się. pierwsze promyki muskają Twoją skórę, wykrzywiasz twarz, marszczysz czoło.
i On. za Tobą. czujesz jego oddech na karku, jego dłonie splatają Ci się na brzuchu, tak, że nie masz szans się wymknąć. i tak tkwisz. Ty i On. nie psujcie tego. ani teraz, ani nigdy więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz