piątek, 4 maja 2012

słońce.

[na zdjęciu Exis].

... bo kiedy mówisz do mnie słońce, traktuję to, co nieco opacznie -
Ty jesteś jednym, a ja drugim końcem, daleko nam do siebie, strasznie!

dzień za dniem, już minął jeden, a kolejny się kończy, leżenie nad zalewem z zamkniętymi oczami, rozmawianie, rozmawianie i czytanie książek jest jednym z najlepszych erotycznych doznań. słowa mówione, przeplatane rozkosznym kocham Cię, no przecież, co dwie minuty, dlaczego nie? chodzenie po całym lublinie w koszulce "Ratownik ZHP" i czarnych bojówkach, tak samo ubrani, haha, jak to musiało słodko wyglądać, zabezpieczenie medyczne w parach, ja i Ty, nie wiem, dlaczego tak.
pan, który prawie zemdlał, który mówił, że tak do siebie pasujemy, choć masz dołeczki jak dziewczynka, a dla takiej dziewczyny pięknej jak ja, tworzył Kochanowski, uśmiechy, chwilowe skoki adrenaliny...
iasks, czy nadal uważasz, że jest źle?
nie. nie jest. dostałam podwójną dawkę łagodzenia rzeczywistości.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz