lubię takie dni jak ten.
witaj soboto, przeplatana czytaniem książek, lenistwem, wyszukiwaniem origami, ubrań, wypchana piciem kawy i robieniem tysiąca zdjęć bez sensu przyjaciołom. graniem na gitarze tych wszystkich magicznych piosenek z mojego śpiewnika, a słuchaniem welcome home. zamykaniem oczu, marzeniem...
tak jakoś to wygląda. mój dzisiejszy świat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz